Gabrysia błaga o szansę na samodzielne życie.
Mam na imię Gabrysia, mam 60 lat. W 2014 roku przeżyłam krwotoczny udar mózgu, który w konsekwencji doprowadził do całkowitej zmiany jakości mojego życia. Z pełnej życia, niezależnej kobiety w kilka chwil stałam się osobą wymagającą ciągłej pomocy osób trzecich.
Mam na imię Gabrysia, mam 60 lat. W 2014 roku przeżyłam krwotoczny udar mózgu, który w konsekwencji doprowadził do całkowitej zmiany jakości mojego życia. Z pełnej życia, niezależnej kobiety w kilka chwil stałam się osobą wymagającą ciągłej pomocy osób trzecich.
Opieka pielęgniarska, terapeutyczna i logopedyczna stały się dla mnie chlebem powszednim. Stopniowe zmiany pozycji w łóżku i pionizacja pozwalały budować lepszą wydolność i małymi krokami przygotować mnie do chodzenia. Działania te zaowocowały i w końcu zaczęłam komunikować się z otoczeniem. Niestety po roku pojawiła się padaczka, co często się zdarza i zamiast kolejnych kroków do przodu zrobiłam jeden krok do tyłu. Leki zatrzymały atak, ale osłabiły moje reakcję na bodźce zewnętrzne.
Wymagam stałej rehabilitacji celem przeciwdziałania inwalidyzacji i następstwom porażenia czterokończynowego. Terapia zakłada całodobową opiekę, współpracę lekarza, pielęgniarki, fizjoterapeuty oraz logopedy. W moim leczeniu zastosowanie mają metody fizjoterapeutyczne takie jak Ndt Bobath i Vojta, które min kładą nacisk na normalizację napięcia mięśni odpowiedzialnych za prawidłową postawę i prawidłowy wzorzec ruchu. Wykonuję również ćwiczenia logopedyczne wspierające utrzymanie odruchów gryzienia, żucia i połykania oraz stymulujące pracę mięśni narządów artykulacyjnych. Funkcje poznawcze są natomiast stymulowane za pomocą cyberoka, które osobiście bardzo lubię.
Obecnie moje życie to codzienna walka o ustabilizowanie sytuacji fizycznej i psychicznej oraz o stymulowanie procesów plastyczności mózgu. Niestety koszt rehabilitacji, lekarstw, całodobowej opieki, produktów specjalistycznego żywienia oraz środków higienicznych znacznie przekracza zdolności finansowe mojej rodziny. Dlatego zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli z prośbą o pomoc w zebraniu środków niezbędnych do mojego codziennego funkcjonowania. Pomóżcie mi znowu żyć normalnie.
kwiecień 2020
grudzień 2019
sierpień 2019
Caritas Diecezji Płockiej
Zbiórka została zakończona!
Dziękujemy wszystkim za pomoc!
10 477,00 zł uzbierana kwota
483 liczba ratujących