Wokół zbiórki dla Szymka dzieje się wiele dobrego. Wspólne działanie rodziny, lokalnej społeczności, Caritas Diecezji Siedleckiej przynoszą obfite owoce. Najnowsza inicjatywa charytatywna? 18 marca zakład fryzjerski N&D Marzena Kaliszuk w Białej Podlaskiej, przy ul. Plac Szkolny Dwór 7, przeznacza cały dochód ze strzyżenia i modelowania na rzecz Szymka, podopiecznego uratujecie.pl. Nowa fryzura znakomicie poprawi nastrój, a jeszcze bardziej będziemy się cieszyć, jeżeli nasze pieniądze pomogą w realny sposób osobie potrzebującej. 👏👏🌻

Pan Ireneusz Olesiejuk, właściciel budki z kebabem w Białej Podlaskiej postanowił pomóc Szymkowi w zbiórce pieniędzy na operację nóg. W okienku budki ustawił puszkę, a w środę 19 lutego cały dochód ze sprzedaży przeznaczy dla Szymka. Pomaganie ma wiele form. Każdy znajdzie coś dla siebie, wystarczy otworzyć serce. Dziękujemy panu Olesiejukowi i zapraszamy wszystkich na najlepszy kebab w Białej Podlaskiej. Wszystkie drogi prowadzą na Sobieskiego 72.

Szymek zbiera na www.uratujecie.pl pieniądze na operację nóg. Czas jest kluczowy, im dłużej potrwa oczekiwanie na operację, tym bardziej skomplikowane będzie dalsze leczenie. Szymek coraz lepiej rozumie, że różni się od rówieśników. Pyta często dlaczego nie może bawić się tak jak koledzy. Poważna niepełnosprawność praktycznie uniemożliwia uczestnictwo we wspólnych grach i zabawach.

Zapraszamy do obejrzenia REPORTAŻU O SZYMKU W TVP i wpłat na jego zbiórkę.

Szymon jest aktywnym dzieckiem. Jeździ z tatą ciągnikiem, nosi małe wiaderko ze śrutem i karmi nim cielaczki. Trzylatek bardzo lubi przebywać z tatą i obserwować, co robi się w gospodarstwie rolnym. Pan Radosław, tato Szymona śmieje się, że kiedyś on taki był i dlatego został rolnikiem. Chciałby, by syn prowadził gospodarstwo, jeśli oczywiście zdrowie mu na to pozwoli. Szymon, jak na swój wiek, jest też bardzo inteligentnym chłopcem, z którym można porozmawiać poważnie. Rozwija się prawidłowo. Jest uśmiechnięty, wesoły i pełen pozytywnej energii. W codziennych czynnościach radzi sobie dość dobrze. Stara się być samodzielny, jest prawo i lewo ręczny. Dodatkowo to bardzo wrażliwy i uczuciowy chłopiec. Nie lubi krzyków, a kiedy ktoś płacze, pociesza go i przytula. Lubi bawić się z dziećmi, jednak widzi swoją niepełnosprawność przy prawie każdej zabawie z nimi. Biegać z nimi nie może, jeździć na rowerze też nie może - wtedy złości się bardzo. Często mówi, że dzieci nie chcą się z nim bawić. - To Szymon uczy nas cierpliwości, zrozumienia i współczucia – mówi o synu pani Małgorzata, mama Szymona.

Szymek tak bardzo chce biegać i chodzić jak wszystkie dzieci. Niestety nie udało się zebrać pełnej sumy do sierpnia. :( Wydłużamy zbiórkę i szykujemy się na termin styczniowy. Kochani, nie zapominajcie o Szymku. Każda kwota przybliża nas do celu.