Aleksandra jest jedyną w Polsce osobą cierpiącą na chorobę Hajdu Cheney. To niezwykle rzadka choroba, która powoduje wyjątkową łamliwość kości. Aleksandra miała już ponad 30 złamań, przeszła kilkanaście operacji. Po złamaniu kości krzyżowej sytuacja dramatycznie się pogorszyła. Aleksandra wymaga pomocy w najprostszych czynnościach życiowych. Jedyną szansą jest operacja w prywatnym szpitalu.

Mimo choroby, która nie pozwalała jej żyć normalnie Aleksandra jest optymistką i z nadzieją patrzy w przyszłość. Wierzy, że zbierze pieniądze konieczne do opłacenia kosztów operacji i rehabilitacji.

To jedyna dla niej szansa na niezależność. Po złamaniu kości krzyżowej Aleksandra jest w bardzo złym stanie. Ma ponad 160-stopniowe skrzywienie kręgosłupa w odcinku lędźwiowo-krzyżowym. Zagięta kość krzyżowa może w każdej chwili przebić skórę. Postępuje niedowład kończyn dolnych w wyniku niestabilności miednicy i stawów krzyżowo-biodrowych. Aleksandra odczuwa ciągły, przeszywający ból. Trudno jest funkcjonować w takim stanie.

Aleksandra nie może chodzić ani siedzieć. Każda pozycja sprawia jej ból. Nie działają już żadne leki.

Z aktywnej, roześmianej młodej kobiety Aleksandra stała się osobą zależną od innych, wymagającą stałej pomocy w najprostszych czynnościach domowych.

Lekarze rozkładają ręce. Nikt nie wie, jak pomóc Aleksandrze. Szanę na ratunek znalazła u specjalisty, który jest gotów podjąć się operacji i ma dla Aleksandry plan leczenia.

Niestety operacja możliwa jest tylko w prywatnym szpitalu a jej koszt to 225 000 złotych. To kwota znacznie przekraczająca możliwości Aleksandry i jej rodziny.

Aleksandra nie może pracować, otrzymuje minimalną rentę. Opiekuje się nią mama, która także nie może pracować.

Czas jest tu kluczowy. Zabieg musi odbyć się jak najprędzej. Z każdym dniem stan zdrowia Aleksandry jest coraz gorszy, rośnie niebezpieczeństwo nieodwracalnych zmian.

Błagamy o pomoc dla Aleksandry!