Dawne życie Roberta przestało istnieć kiedy w ciągu jednej doby utracił czucie poniżej pasa. W konsekwencji konieczna była amputacja lewej nogi. Robert ma 51 lat i porusza się wyłącznie na wózku. Niestety od momentu amputacji stale towarzyszy mu ból neuropatyczny. Ból, który zabiera radość i nie pozwala na chwilę o sobie zapomnieć. Pomaga specjalistyczna rehabilitacja, ale koszty są bardzo wysokie w stosunku do możliwości rodziny Roberta.

- Każdego dnia pracuję nad tym aby jak najmniej obciążać osoby, które mi pomagają. Walczę, i nie poddaję się, o możliwie największą samodzielność. Trudno mi przyzwyczaić się do sytuacji, w której to ja wymagam stałej pomocy. Zawsze było odwrotnie - to ja pomagałem, wspierałem, zajmowałem się moją rodziną. - opowiada Robert

Dobrze, że na co dzień najbliżsi są mocno zaangażowani w opiekę nad Robertem. To daje mu motywację i determinację do pokonywania wszelkich przeszkód.

- Chciałbym kiedyś powrócić do dawnej aktywności. - dodaje Robert

Dlatego tak bardzo ważna jest regularna, specjalistyczna rehabilitacja, praca z terapeutami. Potrzebne są także zmiany w domu, które pozwolą na lepsze funkcjonowanie Roberta i wymarzoną większą samodzielność.

Robert wraz z rodziną zwracają się do nas z pomocą. Bez wsparcia darczyńców Robert skazany jest na cierpienie i wegetację, bez nadziei na lepsze jutro.

Prosimy wszystkich ludzi o wielkich sercach o wpłaty na zbiórkę Roberta.