W 2017 lekarze zdecydowali, że jedynym wyjściem dla Władysława jest amputacja nogi powyżej kolana. Jego życie było zagrożone. Postępująca miażdżyca doprowadziła do poważnego zwężenia żył i martwicy przedstopia lewej nogi. Okazało się, że nogi nie da się uratować. Od tamtego momentu Władysław porusza się na wózku inwalidzkim i jest całkowicie uzależniony od pomocy osób trzecich. Całe życie przepracował w branży budowlanej. Nie oszczędzał się. Gdy nadszedł czas na emeryturę i pojawiła się szansa na odpoczynek, okazało się, że jest bardzo poważnie chory. 

Władysław całe życie przepracował w branży budowlanej. Nie oszczędzał się. Gdy nadszedł czas na emeryturę i pojawiła się szansa na odpoczynek, okazało się, że jest bardzo poważnie chory. Postępująca miażdżyca doprowadziła do poważnego zwężenia żył i martwicy przedstopia lewej nogi. Okazało się, że zagrożonej nogi nie uda się uratować. W 2017 lekarze zdecydowali, że jedynym wyjściem jest amputacja nogi powyżej kolana. Od tamtego momentu Władysław porusza się na wózku inwalidzkim i jest całkowicie uzależniony od pomocy osób trzecich.

Przewlekłej chorobie miażdżycowej towarzyszą inne schorzenia. Władysław ma cukrzycę typu 2, niedrożność tętnicy szyjnej wewnętrznej lewej, nadciśnienie tętnicze, wieloogniskowe naczyniowe uszkodzenie mózgu, chorobę niedokrwienną serca, zaburzenia gospodarki lipidowej. Utrata nogi i stała pozycja siedząca spowodowała nieodwracalne zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i stawów. Władysław mieszka tylko z żoną, zdany na jej codzienną pomoc. Prawie nie wychodzi z małego mieszkania, a tak bardzo chciałby tak jak kiedyś, przejść się po okolicy czy wyjechać na grzyby do lasu. Ile można czytać i oglądać telewizję? To wszystko bardzo źle wpływa na stan psychiczny Władysława. Nadzieją jest proteza kończyny dolnej. Władysław otrzymał wsparcie z PFRON. To jednak za mało, potrzebne jest dwa razy więcej. Władysław bardzo prosi wszystkich o pomoc. Z góry dziękuje za każde wsparcie.