Wacława z synem kolejną zimę spędzą mieszkając w baraku. Ogień zniszczył cały dorobek ich życia, ale nie tracą nadziei na przeprowadzkę się do nowego domu. Poprzednia zbiórka, dzięki hojności naszych darczyńców, pozwoliła na zakup domu modułowego. Jednak warunkiem jego postawienia i przeprowadzki są m.in. podłączenie prądu i wody oraz wykonanie niezbędnych prac budowlanych na działce. Liczymy bardzo na Waszą pomoc.

W pożarze spłonął dom mieszkalny pani Wacławy i jej syna Krzysztofa. Zostali z niczym, ogień zniszczył cały dorobek ich życia. Pani Wacława ma 73 lata i jest bardzo schorowana. Dzięki szczodrości darczyńców zebraliśmy pieniądze na uratujecie.pl na zakup domu modułowego. Ale to jeszcze nie wszystko, bo dom musi być podłączony do mediów (prąd i woda) a na to już zabrakło pieniędzy z pierwszej zbiórki. Dlatego ponownie zwracamy się do Was o pomoc. Wacława z synem utrzymują się z jednej renty w wysokości 700 złotych. Połowę tej sumy ściąga komornik. Wacława mimo niepełnosprawności zatrudnia się wraz z synem do sezonowych prac w sadach u sąsiadów. Zbierają i sprzedają owoce leśne i grzyby. To o wiele za mało na pokrycie absolutnie podstawowych potrzeb. Szlachetni i dobrzy ludzie, okrutnie dotknięci przez los nie mają pieniędzy na jedzenie. W lodówce jest tylko chleb i kostka smalcu.