Karina ma obecnie 15 lat. W 2016 r. zdiagnozowano u niej guza mózgu z dwoma ogniskami w głowie oraz przerzut do rdzenia kręgowego. Niezbędna była szybka operacja ratująca życie. Okazało się, że to dopiero pierwszy z serii poważnych zabiegów, gdyż udało się tylko częściowo usunąć guza. Druga operacja w rdzeniu kręgowym przyniosła lepsze efekty. Udało się usunąć cały guz, jednak wystąpiły skutki boczne interwencji chirurgicznej w mózgu: pojawiło się podwójne widzenie, zaburzenia równowagi, mutyzm pooperacyjny. Niezbędna była też operację oka, które przestawało pracować.

Karina ma obecnie 15 lat. W 2016 r. zdiagnozowano u niej guza mózgu z dwoma ogniskami w głowie oraz przerzut do rdzenia kręgowego. Niezbędna była szybka operacja ratująca życie. Okazało się, że to dopiero pierwszy z serii poważnych zabiegów, gdyż udało się tylko częściowo usunąć guza. Druga operacja w rdzeniu kręgowym przyniosła lepsze efekty. Udało się usunąć cały guz, jednak wystąpiły skutki boczne interwencji chirurgicznej w mózgu: pojawiło się podwójne widzenie, zaburzenia równowagi, mutyzm pooperacyjny. Niezbędna była też operację oka, które przestawało pracować.

Po tych operacjach Karina powoli dochodziła do siebie. Rytm życia zaczął wyznaczać przeprowadzany co 3 miesiące kontrolny rezonans. Niestety po dwóch latach wróciło najgorsze. Wynik rezonansu pokazał, że guz zaczyna odrastać. Lekarze podjęli decyzję o chemioterapii. W styczniu tego roku założono operacyjnie u Kariny wkłucie centralne typu Broviac. Dziewczynka przyjęła 6 cykli chemioterapii, po których zaczęły się powikłania (zapalenie mięśni, neuropatia). Konieczna była kolejna operacja guza, który nie został w całości usunięty ze względu na swoje położenie.

Karina jest pod stała kontrolą i opieką poradni onkologicznej oraz urologicznej Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Wymaga dalszego leczenia onkologicznego i skomplikowanej indywidualnej rehabilitacji. Potrzebuje również specjalistycznego sprzętu do ćwiczeń w domu. Jej rodzina nie jest w stanie samodzielnie opłacić wszystkich wydatków, dlatego prosimy Państwa o wsparcie. Nie pozwólmy aby choroba zabrała Karinie najpiękniejsze lata młodości.