Niespełna dwuletni Franio chciałby biegać jak inne dzieci. Aby tak się stało, potrzebuje Twojej pomocy! Chłopiec urodził się z poważną wadą układu kostnego prawej nogi. W trakcie życia płodowego ta wada nie została zdiagnozowana. O niepełnosprawności synka rodzice dowiedzieli się 15 minut po porodzie, gdy lekarz pediatra, zajmujący się Frankiem i jego siostrą bliźniaczką, przyszedł aby ich o tym poinformować. Łzy szczęścia zostały zastąpione przez łzy bezradności.

Niespełna dwuletni Franio chciałby biegać jak inne dzieci. Aby tak się stało, potrzebuje Twojej pomocy! Chłopiec urodził się z poważną wadą układu kostnego prawej nogi. W trakcie życia płodowego ta wada nie została zdiagnozowana. O niepełnosprawności synka rodzice dowiedzieli się 15 minut po porodzie, gdy lekarz pediatra, zajmujący się Frankiem i jego siostrą bliźniaczką, przyszedł aby ich o tym poinformować. Łzy szczęścia zostały zastąpione przez łzy bezradności.

 

Rodzice intensywnie szukali pomocy i diagnozowali Frania u różnych specjalistów. Niestety, nikt z Polski nie dał im nadziei, a tym bardziej realnej szansy na pełną sprawność synka. Na podstawie zgromadzonej dokumentacji medycznej diagnozy wahały się od amputacji nóżki po plastykę rotacyjną i protezy. Wiadomo było, że chłopca czeka mnóstwo cierpienia, którego nigdy nie powinno doświadczyć żadne dziecko.

 

Franek ma niedorozwój wrodzony kości udowej. Jego kość wygląda jak patyczek - nie ma główki udowej, która łączy ją z bioderkiem. Bioderko nie jest prawidłowe, bo chłopiec ma hipoplazję biodra prawego. Kolano też nie jest w pełni wykształcone. Obecnie różnica w długości to 8 cm, wraz z wiekiem różnica ta będzie się zwiększać. W dorosłym życiu osiągnie nawet 28 cm. Aby Franek mógł w przyszłości chodzić, musi przejść bardzo skomplikowaną operację rekonstrukcji kości udowej i kolanka.

 

Nadzieja pojawiła się w kwietniu 2018 roku, gdy rodzice skontaktowali się ze światowej sławy ortopedą - doktorem Paley’em z USA. Doktor wstępnie zdiagnozował Franka na podstawie dokumentacji medycznej, a następnie zbadał go podczas swojej wizyty w Warszawie. Najważniejsze, co usłyszeli rodzice, to informacja, że chłopiec może być zupełnie zdrowy! Może mieć równe, sprawne nóżki. Może chodzić i biegać. To była najpiękniejsza wiadomość od momentu jego narodzin. Wiadomość przywracająca nadzieję.

Nadzieja kosztuje blisko 354 000 złotych.

 

Dla rodziców Franka to ogromna kwota, jednak walczą, bo wierzą, że los ich synka się odmieni. Przy wsparciu wielu ludzi dobrej woli udało im się już uzbierać znaczną sumę, jednak wciąż wiele brakuje. Aby sprostać wyzwaniu i uzbierać potrzebną kwotę rodzice organizują liczne kwesty i kiermasze i wydarzenia charytatywne. Błagają wszystkich o pomoc. Przyłącz się do tego dzieła i pomóż uratować nóżkę małego Frania. Zrób przelew już dziś. Każda złotówka, to krok w stronę powrotu chłopczyka do zdrowia i pełnej sprawności.

Caritas Polska

Zbiórka została zakończona!
Dziękujemy wszystkim za pomoc!

9 291,00 zł uzbierana kwota

37 liczba ratujących

Pomagaj dalej